Jak to się zaczęło…
Wybór kosmetologii wcale nie był dla mnie oczywisty.
Zawsze lubiłam dbać o siebie i dobrze wyglądać, ale to koleżanka namówiła mnie na te studia. Pamiętam, że wtedy mało kto wiedział, czym właściwie jest kosmetologia — niektórzy żartowali, że idę uczyć się o kosmosie.
Okazało się jednak, że to był najlepszy wybór, jakiego mogłam dokonać. Już od pierwszych zajęć czułam, że to jest moje miejsce.
Uczelnia, która zostanie w moim sercu
Wyższa Szkoła Zdrowia, Urody i Edukacji w Poznaniu — to właśnie tam zaczęła się moja przygoda ze świadomą pielęgnacją twarzy i ciała, zdrowym odżywianiem oraz psychologią.
Pani Aniela Goc, założycielka uczelni, już wtedy powtarzała nam, że kosmetologia i dbanie o siebie będą się nieustannie rozwijać.
Nie przypuszczałam, że aż tak bardzo!
Pasja do nauki
Skończenie studiów nie było łatwe, ale naprawdę uwielbiałam zajęcia z:
Moja inspiracja
W ostatnim roku miałam ogromne szczęście trafić na najlepszą nauczycielkę od pracowni kosmetycznej – Kingę Sierżant.
To właśnie dzięki Niej nauczyłam się dyscypliny, porządku wokół stanowiska, właściwego podejścia do klienta i dbałości o każdy szczegół podczas zabiegu.
Bez Niej nie byłabym dziś taka, jaka jestem ❤️
Pełen krąg
Dziś z dumą mogę powiedzieć, że pracuję w miejscu, które kiedyś było początkiem mojej drogi — na uczelni, która dała mi wszystko, co najlepsze.
I co najpiękniejsze — dziś mogę dzielić się swoją wiedzą i sercem do kosmetologii z innymi, inspirując kolejne pokolenia przyszłych specjalistów 💫
mgr Małgorzata Pomykała-Plesner
